Wymyślanie tematów artykułów potrafi być wyzwaniem. Czasami nawet zdarza się, że sprawia to więcej kłopotów niż samo przygotowanie treści. W takich sytuacjach najlepiej skorzystać z internetu, gdzie można znaleźć darmowe narzędzia pomagające w wykonaniu tego zadania. Niektóre z nich są naprawdę bardzo proste w użytku!
O czym pisać na blogu firmowym? Jak tworzyć treści?
Tworzenie treści potrafi być wyśmienitą zabawą. Czasem jednak okazuje się utrapieniem, a problematyczne są zwłaszcza pierwsze kroki w contencie. Początkujący autorzy chcą, żeby ich teksty od razu były atrakcyjne dla użytkowników, zajmowały wysokie miejsca w wyszukiwarce i zachęcały potencjalnych konsumentów do konwersji. W efekcie często zapominają o podstawie, czyli stworzeniu ciekawego tematu.
Wykonanie tego zadania nie jest wcale łatwe. Zawodowi copywriterzy mają nietrudno, bo dostają określone zlecenie od CM. Sytuacja przedstawia się jednak inaczej w przypadku osób, które samodzielnie prowadzą bloga firmowego (mowa m.in. o właścicielach JDG, którzy nie zatrudniają specjalistów od marketingu i content marketingu). Samoucy muszą nie tylko napisać artykuł, ale również ustalić zawczasu, o czym on będzie.
Trzeba powiedzieć wprost: nie każdy temat uznaje się za dobry. Popełnienie błędu w tym zakresie grozi:
- zmarnowaniem własnego czasu;
- stratą rzetelności witryny w oczach robotów Google;
- zniechęceniem potencjalnych klientów.
Jak więc zacząć wymyślać tematy? Czym kierować się podczas całego procesu? W jaki sposób zyskać pewność, że podejmuje się wyłącznie właściwe kroki? Odpowiadamy!
Ciekawy temat – czyli jaki?
Na początek warto ustalić, czym jest ciekawy i poprawny temat. To punkt wyjścia dla wszystkich następnych rozważań (oraz klucz do zrozumienia zawartych tu porad).
Wymyślane tytuły artykułów powinny:
- interesować grupę docelową odbiorców;
- być zgodne z charakterem prowadzonego portalu;
- zachęcać do dalszego zapoznania się z treścią;
- być bogate w słowa kluczowe.
Spełnienie wszystkich czterech warunków daje niemalże gwarancję osiągnięcia sukcesu, a tym samym prześcignięcia branżowej konkurencji.
Pomysły na temat – nie wszystkie nadadzą się do prowadzonej strategii content marketingu
Co w przypadku, w którym autorowi uda się spełnić jedynie trzy z czterech warunków? Czy działanie tego typu będzie uznawane za prawidłowe? Niestety nie, ponieważ może doprowadzić do zbędnych komplikacji.
Przykład
Właściciel serwisu online o tematyce samochodowej przeprowadza research. W jego trakcie dowiaduje się, że większość internautów zastanawia się nad przyszłością AI (ang. Artificial Intelligence). Na podstawie wyciągniętych wniosków postanawia napisać artykuł na temat wpływu rozwoju sztucznej inteligencji na popkulturę – ma nadzieję na przyciągnięcie nowych klientów.
Nie jest to jednak dobry ruch ze strony właściciela serwisu. Do powodów można zaliczyć:
- brak zainteresowania dotychczasowych czytelników – odwiedzają oni portal przede wszystkim w celu dowiedzenia się czegoś nowego o samochodach;
- brak zgodności z charakterem prowadzonej witryny – roboty Google uznają, że mają do czynienia z nieoznaczonym artykułem sponsorowanym o niskiej wartości dla czytelników.
Owszem, ten temat jest ciekawy i bogaty w słowa oraz frazy kluczowe, ale nie pasuje do wcześniejszych wpisów na stronie. Autor ma w takim przypadku dwa rozwiązania problemu – albo zrezygnować z tekstu i rozpocząć pisanie następnego (czyli zmarnować swój czas), albo zdecydować się na wprowadzenie poprawek.
Wprowadzanie poprawek – przykład
Zakładając, że właścicielowi zależy na temacie, w którym obecny będzie keyword „sztuczna inteligencja”, wystarczy przeprowadzić pewnego rodzaju optymalizację. Prostym rozwiązaniem może się okazać tytuł, który poruszy kwestię np. rozwoju sztucznej inteligencji w branży automotive.
Google Trends i Google Search Console – pomocne narzędzia SEO
Google Trends daje możliwość śledzenia zmian w popularności konkretnych fraz. Zainteresowani mogą w ten sposób łatwo zidentyfikować tzw. evergreen content, do którego da się zaliczyć, m.in. wszelkiego rodzaju poradniki i listy rankingowe TOP X (np. odkurzaczy, darmowych aplikacji czy narzędzi).
Natomiast Google Search Console pozwala dowiedzieć się, jakich fraz na dany temat używają internauci, którzy trafiają na prowadzoną witrynę. To daje wgląd w to, co aktualnie interesuje grupę docelową.
Chat GPT jako generator tematów – czy ma sens?
Z technologii należy korzystać! Dlatego jako generator tematów przyszłych artykułów sprawdzi się np. Chat GPT. Chatbot ma zdolność do wymyślania różnych treści, co mogą użyć twórcy, który dopiero zaczynają swoją przygodę z contentem.
Powinno się jednak pamiętać, że generowane tematy nie są idealne. Brakuje w nich m.in. uwzględnienia popularności fraz kluczowych. Najlepiej więc traktować je wyłącznie jako bazę i przekształcać według potrzeb.
Ponadto korzystający z chatbota muszą liczyć się z tym, że sztuczna inteligencja mogła zaproponować je już innym użytkownikom – w takim przypadku może ucierpieć na tym unikalność prowadzonej strony.
Inne źródła inspiracji – uwaga na plagiaty!
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zainspirować się również konkurencją – pod warunkiem że nie doprowadzi się do plagiatu. Nawet nieświadome skopiowanie czyjejś pracy może odbić się negatywnie na ocenie witryny i reputacji właściciela, a ponadto doprowadzić do przykrych konsekwencji prawnych.
Warto sprawdzić, o czym piszą inni z tej samej branży, a następnie wykorzystać tę wiedzę w nieoczywisty sposób. To znaczy dowiedzieć się, których informacji brakuje u rywali i zapewnić do nich dostęp na własnej stronie.
Jeżeli nadal potrzebujesz pomysłów na ciekawy temat blogowy, to odezwij się do nas! Jesteśmy ekspertami w tym zakresie i chętnie służymy pomocą.